słabo z tobą , słabo.
poczekaj- krzyknęłam, ale raczej mnie nie usłyszała
- chodź położymy cię spać- powiedziałam ściszonym głosem do małej- jest późno i w tym samym momęcie zabrałam jąna plecy i w kilka sekund byłam w oggrodzie sama, tylko z Em
Offline
boję się . . "ojcze wróć nie odchodź " łkała Meybelli . Widząc jak ojciec odchodzi . Był cały zalany krwią . Inny klan rzucił się na niego podczas zwykłego siedzenia na drzewie . . .Robił to samo co Meybelli każdego dnia . Widziała jak odchodzi. Na polanie pełnej krwi oraz zeschniętych róż . Vampirzyca nic nie mogła zrobić . Musiała pozwolić ojcu odejść . . . Usłyszała szyderczy śmiech za drzewem , który stało na środku łąki . "To oni " powiedziała z bólem .
__________
niespodzianka1
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-04-20 18:14:50)
Offline
Hym pięknie się prezentuje Luisa . A możesz z nią skoczyć przez to drzewko ?. (ma wysokość 40 cm) . Chciałabym to zobaczyć
.
Offline
'uśmiechnęła się' 'Luise chciała jechać dalej lecz Morph ją wstrszymała'
Janse ;) odparła do Mey . Stanęła w pewnej odległości . 'puściła się galopem i z gracją przeskoczyła drzewko'
Ostatnio edytowany przez Morphinne (2011-04-20 18:24:42)
Offline
Widziałaś tą siłę ?. Pięknie :! . Patrzyła tylko na przeszkodę i interesowało ją tylko to co ma przeskoczyć i uczy postawione do przodu i lekkie rżenie radości .
Offline
Mój to jeszcze źrebak . Ale zacznę z nim skoki na wolności xD. I może później wszystkie pójdą na jedną łąkę ?. Niech malec się zapozna z resztą xD.
Offline
dobry pomysł : ) 'Luise na pewno nie będzie miała sprzeciwności'
Offline