/O, kto mi dał punkcik?/
Ive znów zbadała puls był ok - z sercem nic się nie działo. Mey zasłabła - za dużo emocji.
Ostatnio edytowany przez Ive (2011-04-25 16:32:56)
Offline
-Chali nie bądź taka napalona! Ona ma swoje uczucia,które ma prawo przeżywać!Nie wiesz jak to jest przeżyć tragedię!
'Oczy Ann przybrały krwistoczerwony kolor'
-------------
Ive - Meeee
Ostatnio edytowany przez Ann (2011-04-25 16:33:34)
Offline
' Mey się oparła o ścianę boksu i przestała kaszelć ' ' Łzawiły jej oczy z powodu kaszlu '
Offline
'Ann warknęła na Chali.Po czym dała Mey syrop na kaszel'
----
Ive to ty mi punkcik ofiarowałaś?Czy Mey?
Ostatnio edytowany przez Ann (2011-04-25 16:37:39)
Offline
/To ja ci też dam - ja przed chwilą już dałam/
Ive podeszła do zapomnianego Magica i przykryła go drugą derką.
- Czy wy na prawdę nie wpadłyście na to żeby go przykryć - zapytała z lekką ironią w głosie
Ostatnio edytowany przez Ive (2011-04-25 16:38:19)
Offline
Chali . . .- powiedziała .
Ale ja mam słabe serce. Nie potrafisz tego zrozumieć bo tak nie masz ' pomyślała ' Ja zawsze będę słabsza i za dużo emocji to dla mnie duży stres . ' dodała próbując wstać '
' Mey ciho podeszła do Magic'a i zaczęła go głaskać po łbie '
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-04-25 16:40:16)
Offline
-Owszem miałam.A oceniam cię dlatego,że tylko dlatego,że Mey jest wampirem...uważasz,że wtedy nie przeżywa!Nie ma emocji!Jest niezniszczalna psychicznie!Zero zrozumienia.
'Ann przytuliła Mey,po czym pomogła jej wstać'
---
Ive dziękować,dziękować.
Ostatnio edytowany przez Ann (2011-04-25 16:41:09)
Offline
Ive kazała ogierkowi wstać. Koń podniósł się powoli. Ive zmierzyła mu temperaturę - 41 stopni. Pomogła mu się z powrotem połozyć ale w innej pozycji. Znowu przykryła go derkami.
Offline
'Ann wydarła z siebie krzyk i popchnęła Chali na ziemię'
-Nic nie rozumiesz!Myślisz,że jest niezniszczalna psychicznie!Ty,tyy...ty zimny potworze!
Offline